wtorek, 30 listopada 2021

Detail-90: Frode Gjerstad, Kent Carter & John Stevens!


Z monografii formacji Detail *):

Październik 1990: Stavanger po raz kolejny gości Detail. Powstaje stosunkowo obszerny materiał. Blisko 20-minutowy fragment większej całości X-mas Cards II & III (tytuł nawiązuje do pierwszego spotkania Detail z 1982r.!) ostatecznie domyka krążek Less More. Aż dziewięć innych, krótszych fragmentów (być może także z innych sesji), nie dostępuje zaszczytu publikacji i zapewne do dziś zalega w domowym archiwum Frode’ego. Przy okazji tej bytności w Norwegii, dzień wcześniej, John i Kent nagrywają dla radia w kwartecie z lokalnymi muzykami (tp + as).

Oto przed nami najnowsza płyta formacji Detail, zgodnie z opisem zawartym na okładce, zawierająca nagrania powstałe w … listopadzie 1990 roku. Mamy zatem mały ambaras, albowiem wedle doskonałej dyskografii Johna Stevensa, sporządzonej przez Paula Wilsona (Territories Of The Mind **), angielski perkusista przybywał w Norwegii tamtego roku nie w listopadzie, ale miesiąc wcześniej. Z dzisiejszej perspektywy nie ma to oczywiście jakiegokolwiek znaczenia, ale nie sposób nie zauważyć, iż albo dyskografia Wilsona jest nieprecyzyjna, albo opis nowej płyty NoBusiness Records zawiera błędne dane. W każdym razie oba źródła mówią o 21-ym dniu miesiąca, zatem istnieje domniemanie graniczące z pewnością, iż nagrania zawarte na najnowszej płycie Detail-90 postały właśnie w trakcie bytności Johna w Norwegii, o której wspomina cytowany na wstępie fragment monografii Detail.

Jedno wszakże nie ulega wątpliwości - przed nami ląduje kolejne niepublikowane nagranie tria Detail, które niebywale rajcuje serca psychofanów Johna Stevensa! Winno ono ucieszyć także wszystkich innych, którzy kochają świetną muzykę improwizowaną. Dodajmy za słowami Gjerstada, iż Detail grali muzykę zbyt swobodną dla fanów jazzu, zbyt zaś jazzową dla fanów swobodnej improwizacji. Na łamach Trybuny ów rozkrok stylistyczny nigdy nie stanowił jednak przeszkody, by muzyką Detail szczerze się zachwycić. Nie inaczej będzie w trakcie odsłuchu najnowszego wydawnictwa.

 


Początek pierwszej strony winyla, trwającej niewiele ponad kwadrans, zadowolić winien nade wszystko fanów jazzu! Perkusyjne intro grane na pełnym zestawie, jazzowy, wręcz post-swingowy walking kontrabasu i rozśpiewany saksofon altowy. Pazur free jazzu i niezmierzone pokłady kreatywności czają się za rogiem, ale jak to bywa w przypadku Detail – na wszystko przyjdzie czas i pora! Tę część narracji ciągnie ku górze dęciak, a przyczajona sekcja rytmu pracuje jak mistrzowska maszyna. Muzycy z gracją nabierają tempa, bez zbędnej zwłoki kierują się ku oceanowi wolnego jazzu, a emocje trzymane dotychczas na uwięzi, eksplodują teraz niczym sztuczne ognie w lunaparku. Nogę z gazu zdejmują dopiero po 10 minutach, ale ich ekspresja wcale nie przygasa. Artyści kłębią się w sobie jak jeże, nadstawiają igiełki, ale nerw kreacji ich nie opuszcza. Pulsują, drgają, szeleszczą! Po raz pierwszy pojawia się w grze kontrabasowy smyczek, który realizuje krótką ekspozycję solową (przy wsparciu perkusji). Dopiero po powrocie saksofonu tempo improwizacji ostatecznie spoczywa na laurach. Kontrabasista co prawda szarpie za struny, jakby chciał wzbudzić nową dynamikę, jednak po chwili na powrót sięga po smyczek i zaczyna opowiadać piękną historię. W jej w trakcie, co ciekawe, bliżej mu do emocji rocka niż barokowej stylizacji. Opowieść gaśnie przy wtórze rezonujących dźwięków, wdechach i wydechach, spokojnie odmierzających sekundy oczekiwania na koniec improwizacji.

Druga strona czarnego krążka trwa pełne 20 minut, ale i tak na wejściu mamy wrażenie, iż pojawiamy się w trakcie trwającej już jakiś czas improwizacji. Spokojny, open jazzowy flow, rytm wybijany na wytłumionych tomach i werblu, niezobowiązujące frazy altu, wreszcie kontrabas, początkowy jakby nieobecny, szukający najlepszego momentu, by masywnym smykiem wedrzeć się do samego jądra narracji. Improwizacja zdaje się stać w miejscu, niby szuka dynamiki, ale jednocześnie leni się niczym plażowicz w porannym słońcu. Determinacji do zmiany sytuacji nie brakuje chyba tylko altowi, który stara się podrywać improwizację do lotu. Incydentalny rytm pojawia się także na gryfie kontrabasu. Hamulcowym okazuje się jednak drummer. Na kilka chwil opowieść przygasa i staje się solową ekspozycją kontrabasu. Saksofon rezonuje w tle, perkusja milczy - Stevens chwyta chyba za kornet, kreując być może najbardziej kameralny fragment całej płyty. Muzycy stoją w miejscu i uroczo lamentują. Dopiero definitywny powrót perkusji daje nowe życie improwizacji. Pojawia się ostry smyczek i kilka pomysłów, co zrobić z tak dobrze rozpoczętym dniem. New thing powstaje tu z zagadek i bardzo luźnych skojarzeń. Tempo rodzi się niemal jednocześnie na wszystkich instrumentach, ale wciąż brakuje wystrzału armatniego. Dźwięki lepią się do siebie, gęstnieją, pełne nerwowych spazmów, ale i wyzwolonych przedechów! Dość tych dywagacji, Panowie, zdaje się krzyczeć Stevens i wrzuca bieg open jazzowej narracji. Improwizacja zdaje się teraz smakować owym post-swingiem, który tak zaskoczył nas na początku pierwszej strony. Muzycy wchodzą w tryb galopu, ale pozostają cudownie rozkojarzeni, jakże frywolni, wręcz rubaszni. Brną w ten free jazz, bo go kochają, bo czują się w nim najlepiej. Dancing & singing in the sun! Perkusyjna synkopa dba o gatunkowy porządek, alt milknie, a basowe pizzicato ma jeszcze krótkie, solowe co nieco do powiedzenia. Improwizacja gaśnie na sposób kardynalny bez słowa komentarza ze strony alcisty. 

 

Frode Gjerstad, Kent Carter & John Stevens Detail-90 (NoBusiness Records, LP 2021). Frode Gjerstad – saksofon altowy, Kent Carter – kontrabas oraz John Stevens – perkusja. Nagrane 21 listopada (października?) 1990, NRK-studios, Stavanger, Norwegia. Dwie improwizacja, łącznie około 37 minut.

 

*) Całość tekstu w dwóch wersjach językowych, opatrzona komentarzem Gjerstada, dostępna jest pod tym dokładnie adresem:

https://spontaneousmusictribune.blogspot.com/2019/01/frode-gjerstad-and-more-details-about.html

**) http://www.efi.group.shef.ac.uk/mstevens.html#discog

 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz