Historia muzycznej przyjaźni Frode Gjerstada i Johna Stevensa - zwłaszcza w ramach formacji Detail – została na tych łamach
skrupulatnie spisana i równie wnikliwie przeanalizowana.
Tekst polski: https://spontaneousmusictribune.blogspot.com/2018/08/john-stevens-frode-gjerstad-detailed.html
English text: https://spontaneousmusictribune.blogspot.com/2018/11/detailed-love-story-by-john-stevens-and.html
Właśnie dzięki profesjonalnemu przetłumaczeniu tekstu
oryginalnego (raz jeszcze dziękuję Krzysztofowi i Annie !!!), trafił on do
jedynego żyjącego obecnie członka założyciela formacji Detail i został przez
niego dogłębnie skomentowany.
Dla autora monografii Detail, to ogromny zaszczyt, móc owe
uwagi, spostrzeżenia, korekty i komentarze (jakże zabawne!) zaprezentować teraz
w całości. Najpierw po polsku, wszak to język urzędowy Trybuny, potem zaś w języku świata!
Frode Gjerstad:
"Płyta wydana przez Not Two Detail At Club 7 pochodzi z 1982 roku. Dokładnie z października 1982
roku, nagrana została dzień po nagraniu First
Detail, które miało miejsce w sobotnie popołudnie w Centrum Sztuki
Hennie-Onstad, poza Oslo. Johnny Dyani nie był w stanie zagrać na sobotnim koncercie,
ale następnego dnia był dostępny. Graliśmy suport
przed Arild Andersen Quintet i próbowaliśmy ukraść im show!
To było zaledwie tydzień przed tym, jak w wyniku wielkiej
kłótni pianista Eivin One Pedersen opuścił zespół - dwa dni przed tym, jak
zrobiliśmy Backwards and Forwards.
Zatem pierwszy raz graliśmy jako trio, podczas nagrywania Backwards and Forwards i Okhela.
Nie mieliśmy trasy we wrześniu 1982 roku. Patrz wyżej.
Wszystkie pochodzą z października i zostały zrobione w ciągu dwóch tygodni.
Kaseta Detail Trio
zawiera ten sam materiał, co płyta Okhela,
która została wydana jako LP w Affinity.
Wydana przez FMR płyta Detail 83,
to ten sam materiał jaki znalazł się na Let's go,
ale edytowany w inny sposób. Kaseta trwa około jednej godziny, ale płyta CD
jest nieco dłuższa. Pierwotne nagranie trwało około 2 godzin. Trzy pełne sety
.... FMR nie chciał wydać podwójnej płyty, więc musiałem edytować koncert do
rozmiaru jednej płyty CD.
Koncert w Paryżu odbył się w styczniu 1986 roku.
Kiedy Backwards ...
został reedytowany jako CD, szefowie Impetus Records powiedzieli, że jest za
krótki i poprosili o dodatkowy materiał. Byłem na tyle głupi, aby dać im ten
dodatkowy utwór. Bardzo głupi!
Z wyjątkiem jednego koncertu w Paryżu, w styczniu 1986 roku,
z Nickiem Stephensem i Paulem Rutherfordem graliśmy koncerty tylko w Anglii i
Skandynawii. Stało się tak głównie dlatego, że nie miałem żadnych kontaktów na
Kontynencie. Dyani miał wiele kontaktów, ale nie chciał się z nimi podzielić
... Powiedział, że ciężko pracował, aby uzyskać te kontakty, więc mam zrobić to
samo. Bardzo pomocne! Zostaliśmy zaproszeni do Argentyny około 1985/86, ale tuż
przed zakupem biletów, otrzymałem list z informacją, że dwa festiwale, na
których mieliśmy grać, zbankrutowały. Powiedziano nam, że zorganizują 12
koncertową trasę, więc byliśmy bardzo podekscytowani!
Backwards and Forwards
dostał 4 gwiazdki w Down Beat, kiedy
wyszedł. Również Guardian i parę
innych gazet dało nam kilka bardzo miłych recenzji. Byłem na tyle głupi, by
myśleć, że zmierzamy do czegoś dobrego. Jakakolwiek z przyczyn nie była
prawdziwa. Ta muzyka była zbyt mało znana. Byliśmy zbyt jazzowi dla wolnych
improwizatorów i za bardzo free dla
muzyków jazzowych. Spadliśmy pomiędzy, ale cieszyliśmy się tą pozycją z
muzycznego punktu widzenia.
Kiedy po raz pierwszy graliśmy z Bobby'em Bradfordem, na kornetem,
byłem bardzo zdenerwowany. On wcześniej grał z Ornette Colemanem, potem także z
Donem Cherry. Od tego czasu Bobby i ja staliśmy się dobrymi przyjaciółmi i
przez te lata graliśmy wielokrotnie razem. Ostatni raz graliśmy w 2014 roku,
kiedy odbyliśmy rocznicową trasę Bradforda. Miał wtedy 80 lat. Świetny muzyk i
dżentelmen!"
“The music
on Not Two label’ CD Detail at Club 7
is from 1982. It is from October 1982, recorded a day after First Detail, which was recorded on a
Saturday afternoon at the Hennie-Onstad Art Center, outside Oslo. Johnny Dyani
could not make it for the Saturday gig, but came the day after, which was a
Sunday. We were warming up before Arild Andersens Quintet and tried to steal
the show!
This was
just a week before we had the big quarrel and pianist Eivin One Pedersen quit
the band - two days before we did Backwards
and Forwards. So the first time we played as a trio was while we recorded Backwards and Forwards and Okhela.
We had no
tour in September 1982. See above. It´s all October and these recordings were
made within two weeks.
The
cassette Detail Trio is the same as Okhela that came out as an LP on
Affinity.
The FMR CD Detail 83 is the same as Let´s go, but edited in a different way.
The cassette is about one hour long, but the CD is a bit longer. There original
recording was about 2 hours of music. Three sets…. FMR did not want to release
a double CD so I had to edit it down to one CD.
The Paris concert was in
January of 1986.
When Backwards… was re-released as a CD,
Impetus said it was too short and asked for extra material. I was stupid enough
to give them the bonus track. Very
stupid indeed!
Except for the
one gig in Paris , in January 1986, with Nick
Stephens and Paul Rutherford, we only played in England
and Scandinavia . This was mostly because I did
not have any contacts on the Continent. Dyani had many contacts, but he would
not share them with me…He said he had worked hard to get those contacts so I
had to do the same. Very helpful! We were invited to Argentina around 1985/86,
but just before I was going to buy the tickets, I had a letter telling me the
two festivals where we were going to play, had gone bankrupt. We had been told
they would set up a 12 gig tour so we were very excited!
Backwards and Forwards got 4 stars in Down Beat when it came out. Also the Guardian and several others gave us some very nice reviews. I was
stupid enough to think we were heading for something good. Which of cause was
not true. This music is so small. We were too much jazz for the free
improvisers and too free for the jazzers. We fell in-between and enjoyed that
position from a musical standpoint.
When we
first played with Bobby Bradford, cornet, I was so nervous. He had been playing
with Ornette Coleman before and after Don Cherry. Since then Bobby and I have
been good friends and we have played a bit together over the years. The last
time we played was in 2014 when we did a Bradford
anniversary tour. He was 80. A
great player and a gentleman!”
Thank you Frode for your beautifull comments!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz