Zdecydowanie zbyt rzadko zaglądamy na bandcampową stronę szkockiego net-labelu Scatter Archive. Czas nie jest z gumy, wydawnictwo ma przynajmniej jedną premierę w tygodniu, ale to i tak nas nie usprawiedliwia.
Zatem bez zbędnej zwłoki sięgamy po jedną z jesiennych nowości
i obiecujemy, iż nie będzie to nasza ostatnia wizyta u Scattersów tego roku. W
naszym lubieżnym odtwarzaczu plików elektronicznych ląduje dalece smakowity duet
dęty, francusko-angielski, w małej, ledwie 28-minutowej dawce definitywnie swobodnej
improwizacji.
Panie i Panowie, Michel Doneda na najlżejszych saksofonach i
Simon Rose na jednym z tych najcięższych!
Koncert w berlińskim Kühlspot Social Club inaugurują długie,
sążniste wydechy z czysto brzmiącego barytonu i szorstkiego sopranu. Muzycy kreują
zdecydowanie wspólny strumień fonii i zdają się podążać w bliżej nieznanym
kierunku. Baryton pogłębia oddech, sopran wspina się na place. Z czasem
wszystko zaczyna drżeć, a przedsionki komory serca improwizacji migotać.
Ciśnienie rośnie, puls na krzywej wznoszącej. Bywa, że matowe, preparowane frazy
lżejszego z saksofonów brzmią dosadniej, mocniej, jakby instrument był
zbudowany z twardszego materiału. Jest mniej melodyjny, bardziej drapieżny. Tak,
czy inaczej, w okolicach szóstej minuty artyści wspinają się na drobne
wzniesienie.
Improwizacja nabiera głośności, masywności. Baryton tańczy,
sopran wpada w oddech cyrkulacyjny. Po dziesiątej minucie następuje wyhamowanie
– najpierw kilka słów tylko od Donedy, potem od równie samotnego Rose’a.
Narracja przypomina teraz wystudzoną medytację. Ładunek ekspresji zgromadzony w
głowach muzyków pobudza ich do życia tuż przed upływem pierwszego kwadransa
koncertu. Baryton znów łapie dużo melodii, sopran (a może już sopranino?)
rezonuje jak stado pijanych gołębi. Obaj muzycy formują się teraz wspólny,
lekko podwieszony pod chmury dron.
Po dwudziestej pierwszej minucie w opowieści obu artystów
pojawia się coraz więcej melodii. Doneda rwie frazy, niczym Evan Parker w swych
najlepszych latach. Rose szuka oddechu cyrkulacyjnego. Garść pożegnalnych melodii
nie wieńczy jednak koncertu. Z uśmiechem na ustach muzycy wspinają się jeszcze
na końcowe wzniesienie, a potem porykują z zadowolenia.
Michel
Doneda & Simon Rose Metal Notebook (Scatter Archive, DL 2025). Michel
Doneda - sopranino, saksofon sopranowy oraz Simon Rose – saksofon barytonowy. Nagrane
w Kühlspot Social Club, Berlin, czerwiec
2025. Jedna improwizacja, 28 minut.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz