wtorek, 23 grudnia 2025

Michel Doneda & Simon Rose in Metal Notebook!


Zdecydowanie zbyt rzadko zaglądamy na bandcampową stronę szkockiego net-labelu Scatter Archive. Czas nie jest z gumy, wydawnictwo ma przynajmniej jedną premierę w tygodniu, ale to i tak nas nie usprawiedliwia.

Zatem bez zbędnej zwłoki sięgamy po jedną z jesiennych nowości i obiecujemy, iż nie będzie to nasza ostatnia wizyta u Scattersów tego roku. W naszym lubieżnym odtwarzaczu plików elektronicznych ląduje dalece smakowity duet dęty, francusko-angielski, w małej, ledwie 28-minutowej dawce definitywnie swobodnej improwizacji.

Panie i Panowie, Michel Doneda na najlżejszych saksofonach i Simon Rose na jednym z tych najcięższych!

 


Koncert w berlińskim Kühlspot Social Club inaugurują długie, sążniste wydechy z czysto brzmiącego barytonu i szorstkiego sopranu. Muzycy kreują zdecydowanie wspólny strumień fonii i zdają się podążać w bliżej nieznanym kierunku. Baryton pogłębia oddech, sopran wspina się na place. Z czasem wszystko zaczyna drżeć, a przedsionki komory serca improwizacji migotać. Ciśnienie rośnie, puls na krzywej wznoszącej. Bywa, że matowe, preparowane frazy lżejszego z saksofonów brzmią dosadniej, mocniej, jakby instrument był zbudowany z twardszego materiału. Jest mniej melodyjny, bardziej drapieżny. Tak, czy inaczej, w okolicach szóstej minuty artyści wspinają się na drobne wzniesienie.

Improwizacja nabiera głośności, masywności. Baryton tańczy, sopran wpada w oddech cyrkulacyjny. Po dziesiątej minucie następuje wyhamowanie – najpierw kilka słów tylko od Donedy, potem od równie samotnego Rose’a. Narracja przypomina teraz wystudzoną medytację. Ładunek ekspresji zgromadzony w głowach muzyków pobudza ich do życia tuż przed upływem pierwszego kwadransa koncertu. Baryton znów łapie dużo melodii, sopran (a może już sopranino?) rezonuje jak stado pijanych gołębi. Obaj muzycy formują się teraz wspólny, lekko podwieszony pod chmury dron.

Po dwudziestej pierwszej minucie w opowieści obu artystów pojawia się coraz więcej melodii. Doneda rwie frazy, niczym Evan Parker w swych najlepszych latach. Rose szuka oddechu cyrkulacyjnego. Garść pożegnalnych melodii nie wieńczy jednak koncertu. Z uśmiechem na ustach muzycy wspinają się jeszcze na końcowe wzniesienie, a potem porykują z zadowolenia.

 

Michel Doneda & Simon Rose Metal Notebook (Scatter Archive, DL 2025). Michel Doneda - sopranino, saksofon sopranowy oraz Simon Rose – saksofon barytonowy. Nagrane w Kühlspot Social Club, Berlin, czerwiec 2025. Jedna improwizacja, 28 minut.


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz