piątek, 15 sierpnia 2025

Sophie Agnel, Olivier Benoit & Daunik Lazro in Gargorium!


Naszych francuskich opowieści ciąg dalszy! Dziś perła w koronie tamtejszej sceny free impro ostatnich lat. Fantastyczne trio w nagraniu zarejestrowanym jeszcze w pierwszej dekadzie nowego wieku, a upublicznionym na czarnym krążku dwa lata temu przez niezastąpiony FOU Records.

Gargorium! Niepowtarzalne inside piano Sophie Agnel, dudniący baryton Daunika Lazro i szalona gitara Oliviera Benoita. Opowieść o niepoliczalnych połaciach improwizowanego piękna. Szorstkie dźwięki, meta dynamiczne interakcje i niekończące się plamy niewystudzonych do końca medytacji.

Welcome!

 


Garść mrocznych, filigranowych, ledwie słyszalnych fraz, to nie do końca zaskakujący początek. Saksofon głęboko oddycha, z dna pudła rezonansowego piana dochodzą pojedyncze uderzenia, z gryfu gitary sączy się gęsty kurz. Narracja w tej fazie sprawia wrażenie elektroakustycznej, dalece zagadkowej, o bliżej nieznanym kierunku rozwoju. Dość szybko nabiera jednak masy, choć nie przestaje być martwym marszem dogorywającym dźwięków. Inside piano gruchocze, saksofon dmie drony z nutą tajemniczej melodii, gitara ściele się warstwami obłego ambientu. Od drobnych spięć do drżących medytacji. Początek drugiej opowieści budowany jest strzępami dźwięków. Z ciszy dopływają pierwsze plamy rezonansu, całość przypomina spektakl muzyki konkretnej. Na front tarmosi się saksofon – piszczy, pomrukuje, zieje złymi intencjami. Piano frazuje poniżej poziomu podłogi, gitara plecie pajęczynę mikro zdarzeń. Z czasem ów post-akustyczny pochód fonii nabiera rumieńców, niekiedy smakuje wystudzonym post-industrialem. W końcu dogorywa strugą gasnących dronów.

Start trzeciej improwizacji wydaje się wyjątkowo dynamiczny. Sophie tańczy po strunach, a Olivier grzęźnie w potencjale gitarowych przetworników. Tymczasowy duet nabiera niemal symfonicznego rozmachu. Jest groźny, jak każde kolejne słowo Lovecrafta. Daunik pojawia w akcji dopiero po kilku minutach, ale jego komentarz jest dosadny. Przy wtórze piana krzyczy piskliwym tonem. W czwartej opowieści zarówno fortepian, jak i saksofon generują mnóstwo post-perkusyjnych fraz. Incydentalnie słyszymy też brzmienie fortepianowego klawisza. Gitara tym razem brodzi w morzu drobiazgów i filigranowych zagrywek. Opowieść tarza się w mroku, ale zaskakująco zwinnie nabiera intensywności. Dysze stukoczą, struny drżą. Tu wszakże celem artystów zdaje się być rezonującą medytacja z mnóstwem odcieni czerni i szarości. Nie przeszkadza to saksofoniście rżeć niczym pijany kocur. Nim improwizacja ostatecznie skona, wspina się jeszcze na drobne wzniesienie, po czym opada w bezmiar bezlitosnej ciszy.


Sophie Agnel, Olivier Benoit & Daunik Lazro Gargorium (FOU Records, LP 2023). Sophie Agnel – fortepian, Olivier Benoit – gitara elektryczna oraz Daunik Lazro – saksofon barytonowy. Nagrane w La Malterie, Lille, wrzesień 2008 (utwory 1-3) oraz Carré Bleu, Poitiers, kwiecień 2009 (4). Cztery improwizacje, 43 minuty.

 

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz