piątek, 19 września 2025

Gjerstad, Schlippenbach & Narvesen in Seven Tracks!


Powracamy do letnich nowości nowojorskiego The Relative Pitch Records. Tym razem spotkanie artystów, którzy w różnych konfiguracjach personalnych grywali ze sobą niejednokrotnie, ale nigdy nie czynili tego w takim trio. Dwóch weteranów sceny free impro - saksofonista/ klarnecista Frode Gjerstad i pianista Alex von Schlippenbach w towarzystwie drummera Daga Magnusa Narvesena, któremu trudno przypisać miano weterana, ale z pewnością nie zasługuje już na miano młodego, nieopierzonego.

Nagranie okazuje się zaskakująco dobre, co w przypadku tego młodszego jest normą od dawna, ale w przypadku obu starszych Panow niekoniecznie, szczególnie w kontekście ich dokonań artystycznych na przestrzeni ostatnich kilku lat. Śmiało możemy bowiem skonstatować, iż dawno nie słyszeliśmy tak energetycznego i kreatywnego grania ze strony Gjerstada, a i sięgający dziewięćdziesiątki Schlippenbach zdaje się być tu w wybornej formie. Siedem historii, zgodnie z tytułem, każda rozciągnięta w czasie pomiędzy pięć, a siedem minut. Nic, tylko słuchać!

 


Muzycy inaugurują album w pełni kolektywnym strumieniem fonii, ale nie będą tego czynili zawsze. W dalszej części nagrania chętnie dzielą się na duety, choć każdorazowo jedynie we fragmencie danej improwizacji. Ta pierwsza stawia na swobodny jazz z kameralnym backgroundem pianisty. Krzywe melodie, zgrabnie łamana rytmika, krótkie solowe zagrywki, bardziej jako prowokacje i próby wszczynania ciekawych dyskusji na argumenty jakościowe. Trio świetnie czuje się na wzniesieniach, a trzeba dodać, iż w nostalgiczne doliny zapuszcza się tylko okazjonalnie, co na ogół bywa udziałem pianisty. Drugą odsłonę otwiera duet saksofonu i piana. Nagranie ma kilka faz o zróżnicowanej dynamice, intrygująco pachnie bluesem. W kolejnej części gra zaczyna się od perkusji i piana, zdaje się silnie kameralna, ale zadziorny dęciak nie zostaje obojętny na takie rozwiązanie.

W czwartej improwizacji aż kipi od ekspresji godnej free jazzu. Najpierw perkusja i dęciak, potem czarne klawisze piana sieją zniszczenie. Wszystko jest tu rozwichrzone, połamane, odarte z melancholii i zbyt nachalnej melodyki. Piąta część zdaje się być drobnym przystankiem na zaczerpnięcie świeżego powietrza. Rodzaj post-chamber, które zasilają jazzowe sterydy. Kolejną porcję jakości przynosi szósta improwizacja, zadzierzgnięta przez pianistę. Potem do akcji wkracza perkusista, a na końcu wyjątkowo zadziorny klarnecista. Emocje znów sięgają zenitu, a jedynym, który stara się kontrolować przebieg wydarzeń wydaje się pianista. Finałowa improwizacja także nie szczędzi nam atrakcji. Melodyjna, rytmiczna, ale nasiąkniętą jurną dynamiką i kreatywnością. Z jednej strony szczypta post-classic piana, z drugiej gęsta faktura perkusji i klarnetowe komentarze. Same smakołyki!

 

Gjerstad, Schlippenbach & Narvesen Seven Tracks (Relative Pitch, CD 2025). Frode Gjerstad – saksofon altowy, Bb clarinet, Alexander von Schlippenbach – fortepian oraz Dag Magnus Narvesen – perkusja, instrumenty perkusyjne. Nagrane w Berlinaudio, Berlin, styczeń 2024. Siedem improwizacji, 42 minuty.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz